niedziela, 30 grudnia 2012

Postanowienia na Nowy Rok ;D

Witajcie ;*

Na większości blogów już pojawiły się podsumowania starego już 2012 roku i postanowienia na nowy 2013 rok. Także i dziś u mnie się pojawi, ale pewnie w dużym skrócie, bo nie mam zdjęć tak jak inni , żeby podsumować, chociaż to co mam to dodam :D
Więc zaczynam od podsumowania starego roku:
Styczeń:
*minął jako tako, nie było żadnych rewelacji, początek ferii szkolnych, niestety spędzonych w domu...

Luty, Marzec,Kwiecień:
*kolejne miesiące bez rewelacji, szkoła , nauka i ciągle to samo w kółko ;D

Maj:

*miesiąc niby zwykły, ale w tym miesiącu byłam na koncercie Biłyj Bereh i Verby: :)


Czerwiec:
*miesiąc, w którym coś się wydarzyło, no wiadomo rozpoczęły się wakacje, ale zanim to, to byłam znowu na koncercie Biłyj Bereh i nie tylko , było to 700-lecie nadania praw miejskich Pieniężnu.(02.06.12r.)


*później byłam na zarąbistym koncercie Kamila Bednarka w Elblągu ;) (tu macie kilka zdjęć i filmik:D ) :






*No i zaczęły się wakacje ;D

Lipiec:
*ten miesiąc minął bardzo szybko, nic szczególnego w nim nie robiłam

Sierpień:
*jako drugi miesiąc wakacji, minął bardzo szybko, ale coś się chociaż wydarzyło :D byłam na kilku koncertach ;D m.in. Afromenl, Feel, Wet Fingers , Kayah, Piaska, Blue Cafe, a to wszystko na trasie Eski i Dniach Elbląga ;D








Wrzesień, Październik, Listopad, Grudzień:
*znowu szkoła, nauka, takie nudne miesiące...



Teraz czas napisać coś o moich postanowieniach:
więc tak, mam ich kilka, są to takie postanowienia co pewnie ma większość osób w moim wieku, mam nadzieję , że ich dotrzymam i rok 2013 będzie jeszcze lepszy od tego 2012. Na samą myśl, już w to wierzę , wstępuję w rok dorosłości, idę na kurs prawa jazdy, mam nadzieję , że moje marzenia , jeśli można tak nazwać , na rok 2013 się spełnią , tzn ja oczywiście będę robiła wszystko , żeby było jak najlepiej, jednak, nie wiem co z tego wszystkiego wyjdzie. Także mam do Was jedną prośbę , trzymajcie za mnie kciuki ;D

A ze względu, że już jutro sylwester i raczej nie dodam , żadnego wpisu, to życzę wszystkim , udanej i hucznej zabawy sylwestrowej, spełnienia marzeń w tym nowym roku, dotrzymania postanowień i oby ten nowy 2013 rok był taki jaki sobie zapragniecie ;D

A więc żegnam się już z Wami i napiszę w przyszłym roku.
Pa ;* 

sobota, 29 grudnia 2012


 Witam Was kochani ;*
Piszę dzisiejszego posta, ponieważ zostałam nominowana do Liebster Blog Award. Nominowała mnie Ally z bloga pod adresem: http://nastolatka-o-wszystkim-i-o-niczym.blogspot.com/
Zasady konkursu:
Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla bloggerów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym, nie możesz nominować osoby, która cię nominowała) oraz zadajesz im 11 pytań. 


Tu macie pytania, które ja otrzymałam:
1. Masz jakieś zwierzę, jeśli tak to jakie ?
          Mam rybki ;D

2. Ulubiona piosenka wakacyjna ?
       
 Ameryka- Biłyj Bereh (kto kojarzy?)

3. Vansy vs Conversy ?
        Conversy

4. Do której klasy chodzisz ?
       2 LO ;)

5. Gdyby Justin Biebier  poprosił cie o chodzenie, zgodziłabyś się ?
       
Nic do niego nie mam, ale raczej nie :)

6. Masz chłopaka ?
      Nie :)

7. Kogo kochasz najbardziej ?
      Swoich bliskich :>

8. Od kiedy masz bloga ?
      Od miesiąca

9. Czy miałaś kiedyś "kryzys blogowy"
      Na samym początku, nie wiedziałam jak zacząć

10. Kto wie o twoim blogu ?
      Nawet nie wiem :)

11. Ulubiona potrawa ?
      Taka, którą sama zrobię <3


 Pytania dla tych co mianowałam:
1.Masz swój autorytet? Kogo?
2.Jaki jest Twój ulubiony sklep?
3.Jaka jest Twoja ulubiona książka?
4.Kiedy masz urodziny?
5.Jaki sport uprawiasz?
6.Jaki jest Twój ulubiony serial?
7. Masz rodzeństwo?
8. Wakacje nad morzem czy w górach?
9.Ilu masz przyjaciół?
10.Za kim byłabyś/ byłbyś w stanie skoczyć w ogień?
11. Jakie jest Twoje najważniejsze postanowienie na Nowy Rok?

Lista blogów, które nominowałam :) :



piątek, 28 grudnia 2012

Recenzja !

W dzisiejszym , dość wczesnym poście napiszę obiecaną recenzję książki "Telefony do przyjaciela" - Anny Łaciny. (nie wiem czy dobrze odmieniłam nazwisko i czy wgl. ono się odmienia, jeśli zrobiłam błąd to wybaczcie.)

A więc zaczynam, jak zauważyliście może to moja pierwsza recenzja, więc może wydawać się dla Was jakaś dziwna bądź śmieszna, ale no nic.

Książka bardzo mnie wciągnęła i szczerze powiem , że to jest pierwsza książka , którą przeczytałam w całości, pomijając szkolne lektury. Ale teraz powiedziałam , że nie należy oceniać książki po okładce i kilku pierwszych stronach. Może być to bardzo mylące, tak jak i w tej książce, czytając ją wydaje nam się , że wszystko wiemy, wiemy jak się zakończy, co się wydarzy z głównymi bohaterkami , bo są nimi dwie siostry, Ania - licealista i Marzena- studentka, a tak naprawdę nie wiemy nic, zakończenie jest takie zaskakujące, że sama sie dziwiłam. Tak naprawdę kilkanaście ostatnich stron wgl się nie spodziewałam , że tak będą wyglądały. Ale nie zdradzę Wam co się stało, bo byście nie przeczytali, a może kogoś zaciekawi to jak może ona się skończyć i ją przeczyta. Dla większej ciekawości zacytuję Wam kilka zdań , które umieszczone są na tylnej okładce książki:
"Jedna nie wyobraża sobie życia bez sportu, świetnie pływa i żegluje, druga woli szachy i komputer. Jedna flirtuje i łamie serca, druga nieśmiało czeka na wielką miłość. Jedna lubi pisać listy, druga wstydzi się swojej dysleksji.
Dwie siostry, dwa charaktery.... jeden chłopak
I nic nie jest takie jakie wydawało się na początku.

Dlaczego Marzena nie lubi schodów? Komu śnią się syreny i co może wydarzyć się latem na jeziorze?"


Żeby odpowiedzieć sobie na te pytania musicie koniecznie ją przeczytać ! 






(Piękne słowa, skrót RKiW poznacie w książce)

Oficjalnie książkę bardzo polecam. !!


A teraz może wy polecicie mi jakąś ciekawą książkę :) ?

Pozdrawiam i do następnego. ;*

czwartek, 27 grudnia 2012

Moja twórczość.

Hmm ... dzisiejszy post będzie o mojej twórczości. Postanowiłam się nią z Wami podzielić, ponieważ każdy ma jakąś pasję , a to co ja robię bardzo sprawia mi przyjemność. Jednym może wydawać się to śmieszne, a innym wręcz przeciwnie. Więc nie będę się zbytnio rozpisywała, ale pokażę Wam kilka zdjęć , oczywiście są to tylko 3 zdjęcia, ponieważ tylko takie są w moim posiadaniu :) Ale po nowym roku mam nadzieję , że będzie ich więcej i wtedy również Wam pokażę. Czekam na Wasze opinie :)








A to mam w planach zrobić , gdy tylko wrócę do szkoły, ponieważ tam mam swoją modelkę :) 



Co myślicie ? ;D


środa, 26 grudnia 2012

26 grudnia

Siedząc sprawdzając posty inny i sprawdzając swoje strony na facebook'u postanowiłam dodać coś do poczytania tutaj, ale co .... ? No właśnie mam małą pustkę w głowie, pewnie przez informacje jakie dostałam od samego rana. Oczywiście to nie jest nic złego, ale o tym myślę i to jest w mojej głowie :)
Tak więc postanowiłam, że chyba dodam Wam jedno z moich krótkich opowiadań jakie napisałam, bo długiego raczej by się Wam nie chciało czytać, ale jeśli znajdą się osoby które będą chciały coś dłużeszego to oczywiście Wam dodam ;D



Pewnego wieczoru Ada rozmawiała ze swoim przyjacielem Andrzejem przez skype. On nie wiedział, że ona się w nim skrycie kocha. Nie powiedziała mu tego, bo nie chciała niszczyć przyjaźni jaka była pomiędzy nimi. Ale postanowiła to w końcu wyznać tego wieczoru. Gdy rozmawiali przez Ada zbierała się przez ponad 30 minut, żeby mu to powiedzieć, aż w końcu:
-Andrzej muszę Ci coś powiedzieć.
-Słucham Cię?
- Bo wiesz...
(w tej chwili ktoś z domowników Andrzeja zawołał Go)
-Poczekasz chwilkę, pójdę sprawdzić co się dzieję ? - zapytał z uśmiechem.
-Oczywiście- odpowiedziała Ada.
Mijało kilka minut a Andrzej nadal nie wracał, Ada siedząc zdenerwowana zaczęła wątpić w to czy ma powiedzieć Andrzejowi co tak naprawdę do niego czuje. Gdy już postanowiła, Andrzej podszedł do komputera i powiedział:
-Aduś wiesz co ja muszę na chwilę wyjść, bo muszę załatwić bardzo ważną sprawę.
-A jaką?- zapytała z ciekawością.
-Nie mogę teraz, dowiesz się w swoim czasie, jak już będę wiedział sam czy coś z tego będzie.
Gdy to powiedział rozłączył się. Ada siedziała i ciągle myślała i o swoich uczuciach i o ważnej sprawie swojego przyjaciela.
Minęło parę minut i dostała esemesa od ich wspólnego kolegi, Czarka: „Jeśli możesz to wyjdź przed dom, mam do Ciebie bardzo ważną sprawę”. Więc ubrała się i wyszła. Nie wiedziała o co chodzi. Przed domem czekał Czarek. Ada nie spodziewała się niczego, więc normalnie rozmawiała z Czarkiem. Dostała kolejnego esemesa, tym razem od innego kolegi: „Wiem, że stoisz przed domem, więc proszę odwróć się do tyłu”. Gdy to przeczytała odwróciła się i ujrzała wielki ekran, na którym był wyświetlony napis: ''Aduś, wiem, że jesteśmy przyjaciółmi, ale ja czuję coś więcej- KOCHAM CIĘ! . Andrzej<3 ''
Ada stała jak wryta i zaczęła płakać i iść przed siebie, bo tam stał właśnie Andrzej, gdy podeszła do niego od razu czule się przytuliła i powiedziała:
-Ja też, ja Ciebie też.
Pocałowali się. I wtedy Andrzej powiedział:
-Przepraszam, że Ci przerwałem przez skype kochanie, więc teraz proszę dokończ co chciałaś powiedzieć.
-Ja właśnie chciałam Ci to powiedzieć.
-Co?
-No, że czuję coś więcej do Ciebie.
Andrzej się uśmiechnął.
-A jaka to jest ta ważna sprawa? - zapytała.
On odpowiedział:
-Ty! Bo Ty jesteś dla mnie najważniejsza.





A jeszcze niedługo pojawi się recenzja książki, którą czytam , a może ktoś już ją przeczytał z Was ? :)



Jeśli nie to napiszę jutro całą recenzję , bo zostało mi tylko 150 stron a ona bardzo wciąga, także dziś ją przeczytam ;D

Miłego leniuchowania ;* 

środa, 19 grudnia 2012

Magią Świąt ;)

Co to jest Magia Świąt ?
Magia Świąt może mieć wiele definicji i wiele przeróżnych znaczeń. Zależy to od osobowości człowieka i najczęściej jego rodziny. Pewnie zastanawiacie się dlaczego rodziny. Wydaję mi się , że rodzina ma wpływ na tą definicję , ponieważ to w jej gronie spędzamy święta i przygotowujemy się do nich. Rodzina ma też wpływ na Magię Świąt, ponieważ w każdej rodzinie są inne tradycje i każdy odczuwa według nich nadchodzące święta.
Jak to przeczytaliście to pewnie uważacie , że jednak na Magię Świąt ma wpływ tylko rodzina. Otóż nie , wydaje mi się , że osobowość człowieka też. Dlaczego ? A to dlatego, że jest to indywidualność każdego z nas i Magia Świąt łączy się również z symbolami. Każdy dzięki tej osobowości może mieć inne symbole Świąt. Jedni mogą ze świętami kojarzyć ciężarówkę Coca-Coli inni elfy, a jeszcze inni zapach świerku, który będzie przystrajał.
Jestem ciekawa jednej rzeczy, czy znajduję się właśnie ktoś wśród czytających mojego bloga, komu Magia Świąt kojarzy się z tym co mi. Więc do sprawdzenia tego muszę sama się określić z czym mi się kojarzą święta. Więc właśnie, dopiero dziś zaczęłam delikatnie czuć nadchodzące święto, do którego pozostało już tak mało czasu. Co sprawiło, że zaczęłam je czuć ? A to, że dziś w domu rozchodził się zapach pieczonych pierników, które robiłam wraz ze starszym bratem i jego dziewczyną. Pomimo tego, że nie wolno mi jadać słodkości(a były słodkie, dlaczego zobaczycie na niżej umieszczonych zdjęciach) nie mogłam się nie skusić. I tak wiem , że są najlepsze po kilku dniach, to spróbować musiałam. Kolejną przyczyną do poczucia Magii było to , że w trakcie robienia właśnie pierniczków, z głośników radia leciały kolędy i pastorałki, a za oknem , którym przystrojony jest śniegiem(oczywiście sztucznym) widać było kolorowe lampki na podwórkowej choince.
Teraz tylko czekam , aż tata przyniesie do domu choinkę , którą będę mogła ubrać i poczuć jej zapach, później wraz z mamą zajmę się gotowaniem potraw. A dodatkowo właśnie będzie rozchodził się w całym domu dźwięk pięknych polskich kolęd i pastorałek, których w naszym kraju mamy wiele, co musicie sami przyznać :)
A tu macie wyżej wspomniane zdjęcia :) :









Teraz ze względu na porę , w której post się tworzył życzę kolorowych snów i do następnego ;*

sobota, 15 grudnia 2012

Opowiadanie...


Hej wszystkim :)
Zauważyłam, że jak opublikowałam stronkę i napisałam, że jest na niej opowiadanie to miała więcej wyświetleń niż zwykle. Bardzo mnie to cieszy, alee... nie wiem czy Wam się ono spodobało, tzn czy początek się Wam podoba, bo nikt nie zostawił mi jakiejkolwiek wiadomości. No cóż będę dalej pisać i może niedługo na stronie na facebook'u pojawi się opowiadanie, a może tutaj .
Zobaczymy jak to będzie , ale mam nadzieję , że Was zaciekawi .

(tak odbiegając od tematu postu, zaciekawiła mnie dziś i ciągle słucham pewnej piosenki:





podoba się Wam ? ;) )

Pozdrawia i do następnego :*.

czwartek, 13 grudnia 2012

Zimowy wieczór

Cześć wszystkim..

Widzę, że mój blog nie jest wśród Was zbyt lubiany, ale to może można zmienić , tzn ja mam taką nadzieję , że to się zmieni no i że będą osoby, które Go polubią. :)

Dzisiejszy wpis będzie o ..., sama nie wiem o czym, może tak o głupotach, bo mi się nudzi, albo może.... pochwalę się Wam częścią swojego opowiadania, bo znalazłam w sobie jakieś nowe powołanie do pisania. Jest to może tandetne, beznadziejne, ale może komuś się spodoba.
A więc oto fragment:
"Był nudny, zimowy wieczór.
Kasia każdy wieczór zazwyczaj spędzała w domu. Jednak tym razem miała w sobie tyle energii, że postanowiła wyjść pobiegać. Pomimo nawet tego, że było już ciemno a ona się bała. Przebrała się i wyszła przed dom, kierowała się w stronę parku, bo tam miała zamiar biegać. Miała niedaleko, bo tylko 200m .
Będąc już na miejscu na początku postanowiła się rozgrzać. Nie było nikogo znajomego, tylko kilka osób spacerujących lub uprawiających sport. W pewnym momencie poczuła strach i mocne bicie serca, a to wszystko dlatego , że ktoś biegł w jej stronę. Odwróciła się i zobaczyła zbliżającego się do niej chłopaka, który był z jej szkoły i od pewnego czasu wpadł jej w oko. Podbiegł do niej i powiedział:
-Taka fajna dziewczyna, a takim miejscu i o takiej porze sama.
Kasia czuła, że się czerwieni, ale nie było tego widać. Z uśmiechem na twarzy odpowiedziała:
-Taki fajny chłopak, żeby sam biegał.
-Nie sam, bo tam (wskazując palcem) biegnie mój kolega cienias.
W tym momencie podbiegł do nich chłopak, który był z tej samej klasy co on i z tej samej ulicy co Kasia.
-Hej Kasiu, a co Ty tu robisz ?
-Kasiu ?! A skąd Ty ją znasz ?
-Mieszkamy na jednej ulicy - powiedziała Kasia.
-To właśnie o niej przed chwilą rozmawialiśmy.
-O mnie ? - zapytała zaskoczona Kasia.
-Cóż za zbieg okoliczności – powiedział chłopak – A tak w ogóle mam na imię Kacper.
-Miło mi.
-Dobra Kasia, nie odpowiedziałaś mi na pytanie, co Ty tu robisz?
-Postanowiłam wziąć się za siebie i przyszłam pobiegać.
-Dobrze się składa, możesz przyłączyć się do nas.
-No właśnie, nie wypada , żebyś sama biegała – powiedział Kacper.
-Bardzo chętnie chłopaki.
-No to nie ma na co czekać, ruszajmy.
I pobiegli. Kasia od razu stwierdziła, że to był dobry pomysł wychodząc tego wieczora na dwór. Po przebyciu pewnego, dość długiego dystansu, postanowili już skończyć na dziś. Kasia i Paweł, bo tak miał na imię kolega z ulicy, wracali razem do domu. Dziewczynie nie dawało spokoju, to że chłopaki o niej rozmawiali, zanim ją spotkali. Postanowiła dowiedzieć się o co chodziło i o czym rozmawiali...."


No to , to taki mały fragmencik , tzn początek, ale ciągle opowiadanie się tworzy ;D
Bo co mam robić w takie zimne wieczory i w taką nudę jaka mi doskwiera, mam nadzieję, że będę miała dla kogo pisać dalsze części opowiadania, bo będziecie chcieli je czytać :D

Więc ja zabieram się do pisania przy dźwiękach muzyki, a Wam życzę miłego wieczoru :)
Do następnego ;*

środa, 12 grudnia 2012

Pamiętna data :)

WITAM WAS KOCHANI !:

Dawno Was nie odwiedzałam , bo jakoś mało czasu mam , ten czas przed świętami jakoś szybko płynie i to nadzwyczajnie szybko. No nic , piszę posta ponieważ stwierdziłam , że taka data zdarza się tylko raz i trzeba to jakoś uwiecznić.
 A przy okazji , mam do Was pewne pytanie. Czy jest wśród Was osoba która miałaby ochotę prowadzić fanpage'a ? Poszukuję takiej osoby na dwie stronki, ona nie będzie musiała przechodzić żadnych szkoleń, pytań i konkursów, po prostu ta osoba która się zgłosi , będzie prowadzącym lub prowadzącą stronki.
Więc mam nadzieję, że ktoś się zgłosi i znajdę osoby do współpracy...

A teraz zmykam do dalszego czytania książki... napiszę jej recenzję , gdy skończę, a jest tak ciekawa , że nastąpi to raczej szybko ;D 

Do następnego razu, a na koniec taki akcent świąteczny :



środa, 5 grudnia 2012

Smutek i radość

Cześć wszystkim ...

Dzisiejszy wpis może nie będzie zbyt wesoły, a to ze względu na mój humor... 
Sama nie wiem co mi się stało, ale przed chwilą łzy same spływały po moich policzkach, pozostawiając po sobie ślad. Ale pytam się od czego ? Jest kilka odpowiedzi na to pytanie, ale własnie nie ma chyba tej jednej, bo to wszystko się we mnie zebrało i w końcu pękło jeszcze pod wpływem muzyki, która chyba do tego jest, ale nigdy na mnie tak nie działała. Kiedyś musi być ten pierwszy raz. 
Dobra ale dość użalania się nad sobą trzeba żyć ile sił i zarażać ta siłą innych , ja powiem Wam, że staram się to robić , ale ludzie różnie to odbierają , jedni , że jestem złośliwa, inni , że jestem namolna, a jeszcze inni doceniają. Szanuję wszystkich , ale tylko wtedy, kiedy powiedzą mi prosto w oczy co o mnie myślą , a nie obgadują za plecami. Jednak w dzisiejszym społeczeństwie jest to niemożliwe i każdy o tym dobrze wie. Zacznijmy od tego, że każdy sam tak czynni, a przysłowie mówi samo za siebie : "Nie czyń drugiemu tego, co Tobie nie miłe" , a więc jeśli chcemy coś zmienić w ludziach, zacznijmy od swojej osoby i bądźmy przykładem dla innych. 




A teraz to już wgl coś weselszego będzie... temat świąteczny. Bo dziś w nocy, każde dziecko, które wyczyści buty( u mnie jest taki zwyczaj) dostanie prezent :). Dlatego buty trzeba przygotować i czekać , aż mikołaj wejdzie przez komin lub rodzice otworzą mu okno, bądź drzwi. Hahaha wiem , że może się to wydawać śmieszne , że dziewczyna w moim wieku pisze o czymś takim, ale dziś ogarnął mnie klimat świąteczny, ze względu na te choinki, lampki i napisy. Spotkałam je dziś w szkole, sklepie, na ulicy...
A dodatkowo wracając autobusem słyszałam muzykę świąteczną, jednak nie mogę sobie przypomnieć jaka to była... Hmmm .... no trudno , w każdym bądź razie święta są tuż, tuż , a czas biegnie bardzo szybko, więc  uważajmy, żebyśmy nie przegapili żadnej chwili , bo może nas minąć coś nadzwyczajnego... grudzień to jeden z kilku  miesięcy bardzo klimatycznych i może przynieść nam niespodziankę , a kto nie lubi niespodzianek? Chyba nie ma takiej osoby ;D 

Dzięki temu postowi poprawił mi się humor ;D
Wam mam nadzieję , że również , a tu macie kolejną, tym razem świąteczną piosenkę :) :




Do następnego razu ;*


wtorek, 4 grudnia 2012

On!

Witam Was ponownie :)

Dzisiejszy wpis chyba również nie będzie za długi, chociaż nie wiem jak mnie wena twórcza poniesie. A ponosi zawsze kiedy mam dużo nauki, a dziś mam. Jutro sprawdzian z chemii i konkurs z geografii, ale mam nadzieję , że jakoś dam radę, bo ostatnio nie przygotowywałam się na konkurs, a dostałam się na etap wojewódzki, może to przypadek , a może ... no cóż sama nie wiem jak to nazwać :)

Tytuł mojego dzisiejszego postu jest taki a nie inny i to wcale nie przypadek, bo właśnie siedzę i słucham muzyki (teledysk i muzyka na dole) , której ciągle słucham przez pewnego chłopaka i jak tylko słyszę  pierwsze dźwięki, od razu pojawia mi się przed oczami jego zapał do życia i to jak spełnia swoje marzenia, pomimo że nie przychodzi mu to wcale łatwo, ale wierzę w niego i w to, że w końcu się przełamie i na tyle jego marzenia się spełnią , że będzie się szczęściem , które zdobędzie dzielił z innymi, chociaż on już to robi, wiem , bo pomimo że znam Go jedynie przez czat to i tak codziennie potrafi zarazić mnie swoją energią i siłą do walki jak i poprawia mi humor :D
Dlatego, jeśli to czyta to wie, że to właśnie o nim i wiedz, że trzymam za Ciebie kciuki i oby tak dalej :* 


No to może na dziś starczy !
Pozdrawiam wszystkich i zachęcam do posłuchania ciekawej muzyczki :  ) 




poniedziałek, 3 grudnia 2012

Chora...

Witam wszystkich :)

Dawno do Was nie pisałam , ale to ze względu braku czasu :)
Tyle się dzieję, a dodatkowo szkoła i nauka jest...
No, ale jakoś trzeba się ogarnąć i mieć też czas dla siebie, prawda ?

Pewnie dziwicie się dlaczego taki tytuł wpisu mam , ale no właśnie , dodatkowo się przeziębiłam , co mnie bardzo zdenerwowało... ! <zła>
Macie dla mnie może jakieś zalecenia, co mam zrobić , żeby szybko mi przeszło ? :D
Jeśli tak to będę bardzo wdzięczna.

Pozdrawiam i całuję :*